Anglia - Polska, czyli po staremu
Anglia pokonała Polskę w meczu na Wembley 2-1. Chociaż wydaje się, że byliśmy bliscy remisu, to trzeba przyznać, że rozegraliśmy jeden z najsłabszych meczów w potyczce z Anglikami. Powiem szczerze, że nawet brak Lewandowskiego nie był tak widoczny, jak obawa przed porażką. W pierwszej połowie zero gry ofensywnej, trochę gry w środku pola i obrona. Gola zdobyliśmy po kardynalnym błędzie Anglików.
Nowy trener i nowe nadzieje, ale już na początku sytuacja się tak skomplikowała, że będzie problem z zajęciem chociażby drugiego miejsca w grupie i gry w barażach.
Można się zastanawiać, czy pozostawienie Brzęczka na stanowisku trenera nie byłoby lepszym rozwiązaniem. Nie twierdzę, że Sousa jest złym trenerem, ale zanim poukłada te klocki, to prawdopodobnie odjadą nam mistrzostwa świata w Katarze. Jestem prawie pewien, że Brzęczek w tych trzech meczach zdobyłby 6 punktów.
Trzeba skupić się na tym, co przed nami i wierzyć, że Sousa poradzi sobie w tak krótkim czasie, jaki jest do Euro 2020 z poukładaniem gry naszej reprezentacji, żeby nie skończyło się tak, jak najczęściej ostatnio: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor.