Znowu bez Lewandowskiego
To już przestaje być śmieszne. Reprezentacja Polski w meczu z Finlandią znowu ma zagrać bez Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że Lewandowski jest zmęczony, bo gra mecze co trzy dni. Nie rozumiem tego, to zwykły pracownik pracujący w firmie codziennie po osiem godzin nie jest zmęczony, a piłkarz, który gra mecze co trzy dni jest. Ludzie, nie dajmy się zwariować. Taki z niego patriota, że co chwilę nie występuje w meczach reprezentacji, bo jest zmęczony. Wyobraźmy sobie jakiś kraj w stanie wojny i obywatel tego kraju mówi - nie jadę na wojnę, bo jestem zmęczony. Skoro Lewandowski nie chce grać, to może przestańmy mu wysyłać powołania. Dla "niemieckiej firmy" nie jest zmęczony, a dla własnego kraju jest. Jaki to przykład dla młodego pokolenia?